Popularne posty

niedziela, 27 września 2015

Myśli moje



Myśli moje

1.     Ciągle szukam swego celu,
Swojej drogi przeznaczenia.
Jestem tylko jednym z wielu,
W Bogu szukając natchnienia.
Myśli moje w rytmie serca
Płyną prosto do przystani
Wprost do portu tam, gdzie nie ma
Wrogów, gdzie mogą ocaleć.

Ref.   Myśli moje razem z sercem,
         Tchnieniem życia nieustannym,
         Opływają całą ziemię
         Z Bożym planem kapitalnym
         Gdy się z nimi unosiłem,
         Zobaczyłem czarne chmury!
         Chmury wojen, zła i ludzi,
         Bóg chce w nich marzenia wzbudzić!

2.     Boże plany, Boże chwile
Opływają całą ziemię ,
Błogosławiąc dobrych ludzi,
Złych , te czarne ich przestrzenie.
Niczym ptaki w Rajskim Niebie
Przylatują z dobrą chwilą.
Czarne ptaki , złorzeczenia,
Gdzieś w otchłani bytu giną!

Ref.   Myśli moje razem z sercem,
         Tchnieniem życia nieustannym,
         Opływają całą ziemię
         Z Bożym planem kapitalnym
         Gdy się z nimi unosiłem,
         Zobaczyłem czarne chmury!
         Chmury wojen, zła i ludzi,
         Bóg chce w nich marzenia wzbudzić!

3.     Niechaj ludzie dobrym słowem
Wynagrodzą zło na świecie!
Zło odejdzie, Bóg plan ziści!
Ziemia będzie Bożym Domem!
Ludzie wzniosą swoje słowa
Ponad wartości przyziemne!
Odbudują co jest dobre
Uszanują to, co święte !


                                      27.09.2015                     Roman Kreplewicz

Jesień

Jesień

1.      Kiedy jest zima, pada śnieg
Kiedy jest lato, jest gorąco
Kiedy jest wiosna, zieleń drzew
Ozdabia świat i jest kwitnąco
Patrz jesień przyszła, zdobi las.
Maluje go tęczą kolorów.
Owoców zbiór już przyszedł czas,
Robienia domowych przetworów.

Ref.     Gdy przyjdzie zima, mroźne dnie,
            Rozpalą ciepło w naszych domach.
            A przy kominku ja i ty,
            Będziemy tulić się w ramionach
            Wspomnieniem będzie letni czas
            W ręku herbata z malin
            Aż przyjdzie wiosna i znów blask
            Nowego Słońca nas rozpali!

2.      Już będzie cieplej, zniknie śnieg.
Zieleń pokaże moc przyrody.
Słoneczne ciepło stopi lód,
Pozwoli nam zaczerpnąć wody.
Obudzi cały świat ze snu,
Mgły zaplątają się w szuwarach.
Do lata będą czekać tu,
Razem z ptakami wzlecą na raz.


Ref.     Gdy przyjdzie zima, mroźne dnie,
            Rozpalą ciepło w naszych domach.
            A przy kominku ja i ty,
            Będziemy tulić się w ramionach
            Wspomnieniem będzie letni czas
            W ręku herbata z malin
            Aż przyjdzie wiosna i znów blask
            Nowego Słońca nas rozpali!


26.09.2015                                         Roman Kreplewicz

sobota, 26 września 2015

DOKĄD IŚĆ



       DOKĄD IŚĆ

1.      Gdzie jest nasze miejsce?
Kto pokaże mi?
Którą drogę wybrać?
Gdzie otworzyć drzwi?
Jak mamy odsłonić
Tajemnice nut?
Aby móc dalej grać,
Wam zaśpiewać tu!


Ref.     Zagramy Wam wolności zew!
            O tym, że trudny mamy czas,
            Bo przecież życie trudnym jest,
            A krew gorąca krąży w nas!
            My chcemy zagrać tylko Wam,
            Żeby przez życie łatwiej iść!
            Bawcie się z nami za pan brat,
            Otwórzcie wciąż zamknięte drzwi!

2.   

            Cel jest bardzo blisko,
Full problemów jest!
My zrobimy wszystko,
By osiągnąć cel!
Żeby wyjść na scenę,
I zaśpiewać Wam,
O tym , co jest dobre,
Co nam w duszy gra !


Ref.     Zagramy Wam wolności zew!
            O tym, że trudny mamy czas,
            Bo przecież życie trudnym jest,
            A krew gorąca krąży w nas!
            My chcemy zagrać tylko Wam,
            Żeby przez życie łatwiej iść!
            Bawcie się z nami za pan brat,
            Otwórzcie wciąż zamknięte drzwi!

3.      
      Ten trudny rok
Zmienić nie łatwo!
Chcieliśmy Wam
Ułatwić to!
Odrzucić złość,
Wlać w serca światło,
By z tarczą móc
Ze sceny zejść!


Ref.     Zagramy Wam wolności zew!
            O tym, że trudny mamy czas,
            Bo przecież życie trudnym jest,
            A krew gorąca krąży w nas!
            My chcemy zagrać tylko Wam,
            Żeby przez życie łatwiej iść!
            Bawcie się z nami za pan brat,
            Otwórzcie wciąż zamknięte drzwi!


25/26 . 09. 2015                                 Roman Kreplewicz

GDZIE CI LUDZIE

    GDZIE CI LUDZIE

1. Puste miasto pozostało,
Kiedyś był tu ludzi tłum.
Nawet echo oniemiało,
Nie chce jechać mieszka tu.
   Szumem rzeki się zachwyca
   Powtarzając piosnkę jej,
   Zarośnięte kamienice mówią,
   Ludzi coraz mniej!

           Ref.   Gdzie ci wszyscy ludzie stąd odeszli? Gdzie?
                     Może szukać szczęścia tam , gdzie lepiej jest?
                     Gdzie drapacze rozrywają chmury złe!
                     Całkiem inny smak ma tam powszedni chleb!
                     W innym miejscu chcą budować przyszłość swą.
                     Tam jest lepszy kraj, nowy rodzinny dom!
                     Choć tęsknota za Ojczyzną w sercach tkwi ,
                     To nie wrócą już, bo po co?
                     Też chcą żyć!

2. Ciche miasta i ulice
Z wolna okrył czasu kurz,
Pozostali starsi ludzie,
Dla nich szans nie będzie już!
Po kolei umierają,
I odchodzą Bóg wie gdzie!
Przemyślenia podłych ludzi
To zrobiły. Wyć się chce!

           Ref.   Gdzie ci wszyscy ludzie stąd odeszli? Gdzie?
                     Może szukać szczęścia tam , gdzie lepiej jest?
                     Gdzie drapacze rozrywają chmury złe!
                     Całkiem inny smak ma tam powszedni chleb!
                     W innym miejscu chcą budować przyszłość swą.
                     Tam jest lepszy kraj, nowy rodzinny dom!
                     Choć tęsknota za Ojczyzną w sercach tkwi ,
                     To nie wrócą już, bo po co?
                     Też chcą żyć!


3. Jak zapełnić znów ulice?
Powiem wam !
Jak zapełnić w miastach domy?
Sposób mam!
    Trzeba zniszczyć podłych ludzi,
     I wolności poczuć zew!
    Trzeba kraj ze snu obudzić,
     I pokazać im nasz gniew!

           Ref.   Gdzie ci wszyscy ludzie stąd odeszli? Gdzie?
                     Może szukać szczęścia tam , gdzie lepiej jest?
                     Gdzie drapacze rozrywają chmury złe!
                     Całkiem inny smak ma tam powszedni chleb!
                     W innym miejscu chcą budować przyszłość swą.
                     Tam jest lepszy kraj, nowy rodzinny dom!
                     Choć tęsknota za Ojczyzną w sercach tkwi ,
                     To nie wrócą już, bo po co?
                     Też chcą żyć!

25/26. 09.2015                                                        Roman Kreplewicz

czwartek, 24 września 2015

W TYM JEST RZECZ



                  W TYM JEST RZECZ


          1. Gdzie port jest nasz,
              tam życie trwa.
              Płyniemy wciąż do niego.
              W bezkresie fal,
              w pogoni dnia,
              Brak nam lądu stałego!

                           Ref. Wciąż czekamy wiatru tego,
                                   który wolność odda nam!
                                   Nie widzimy w tym nic złego,
                                   mamy kurs do Raju bram!
                                   Chociaż sztorm jest dookoła,
                                   wściekłe wichry wieją , lecz
                                   my nie damy tonąć łajbie!
                                   Bo to ważne! W tym jest rzecz!

               2. Płyniemy tak
                   kolejny dzień,
                   znudzeni horyzontem.
                   Niezmiennym tak,
                   jak noc i dzień.
                   Jak koniec i początek

                         Ref. Wciąż czekamy wiatru tego,
                                 który wolność odda nam!
                                 Nie widzimy w tym nic złego,
                                 mamy kurs do Raju bram!
                                 Chociaż sztorm jest dookoła,
                                 wściekłe wichry wieją , lecz
                                 my nie damy tonąć łajbie!
                                 Bo to ważne! W tym jest rzecz!

                   3. Kolejny świt
                       zaczyna dzień,
                       kończący naszą trwogę.
                       o lepsze jutro
                       lepszy nasz czas.
                       Neptun pokazał drogę.

                         Ref. Wciąż czekamy wiatru tego,
                                który wolność odda nam!
                                Nie widzimy w tym nic złego,
                                mamy kurs do Raju bram!
                                Chociaż sztorm jest dookoła,
                                wściekłe wichry wieją , lecz
                                my nie damy tonąć łajbie!
                                Bo to ważne! W tym jest rzecz!
Pforzheim, den 24.09.2015                                            Roman Kręplewicz

środa, 23 września 2015

NA PRZEKÓR


                           
                      NA PRZEKÓR

1.       Kończy się sen,
Na skraju nocy.
Pora już wstać,
I odejść w świat.
Wierzę, że nic już
Mnie nie zaskoczy,
Pech, ani gniew,
I ludzi złość!

               Ref.  Na przekór wszystkich ludzi słów,
                       Odchodzę, by powrócić tu.
                       Powstać, jak Feniks gdzieś z popiołów,
                       Jak tamten ósmy świata cud!
                       Powstanę, by powrócić tu,
                       Przywrócić znaczenie mych słów,
                       Ratować to , co pozostało,
                       Odwrócić losów ludzkich nurt!

2.       Nastał już dzień,
Tuż przed południem.
Nie chcę już nic.
Przygniata mnie
Problemów moc,
Jest coraz trudniej,
Jednak ciągle wierzę w to,
Że odmienię już zły los!

               Ref.  Na przekór wszystkich ludzi słów,
                       Odchodzę, by powrócić tu.
                       Powstać, jak Feniks gdzieś z popiołów,
                       Jak tamten ósmy świata cud!
                       Powstanę, by powrócić tu,
                       Przywrócić znaczenie mych słów,
                       Ratować to , co pozostało,
                       Odwrócić losów ludzkich nurt!

3.       Idę gdzieś w dal,
Na drodze donikąd.
Mierzę swój czas
Długością dnia.
Wierzę, że nikt,
Mogę tu przysiąc,
Nie zmieni nic,
Więc trzeba dalej iść!

               Ref.  Na przekór wszystkich ludzi słów,
                       Odchodzę, by powrócić tu.
                       Powstać, jak Feniks gdzieś z popiołów,
                       Jak tamten ósmy świata cud!
                       Powstanę, by powrócić tu,
                       Przywrócić znaczenie mych słów,
                       Ratować to , co pozostało,
                       Odwrócić losów ludzkich nurt!


23.09.2015                                                                        Roman Kreplewicz

wtorek, 15 września 2015

Partia Świętego Mikołaja



Partia Świętego Mikołaja



1. Znowu jest wojna o stołki, o przetrwanie!
Stare kotlety odgrzewane wciąż.
Może wyborcom damy po bananie?
Albo marchewkę, by z nas wyszedł Stanu Mąż!

Ref.
A po wyborach:
Stworzymy Partię Świętego Mikołaja,
Co czyni cuda, niech tam! - wierzą nam!
Grunt, że w rodzinach naszych wszystko się układa,
Na Cyprze rośnie Cash, firmy pracują nam!

2. Po całym roku , znowu na wakacje,
Za kasę, którą powierzyli nam.
Znowu upojne noce , wystawne kolacje,
Co dziennie jakiś raut, czy jakiś bal.

Ref:
Bo my…
Stworzymy Partię Świętego Mikołaja,
Co czyni cuda, niech tam! - wierzą nam!
Grunt, że w rodzinach naszych wszystko się układa,
Na Cyprze rośnie Cash, firmy pracują tam!

3. Kiedy kadencja nasza minie jak zły szeląg,
Będziemy kłamać dalej by wybrali nas!
Aby wyborca nieświadomy nas się nie ląkł,
I wybrał opozycję spośród nas!

Ref:
Bo my…
Stworzymy Partię Świętego Mikołaja,
Co czyni cuda, niech tam! - wierzą nam!
Grunt, że w rodzinach naszych wszystko się układa,
Na Cyprze rośnie Cash, firmy pracują nam!
14/15.09.2015                        Roman Kreplewicz

niedziela, 13 września 2015

OBIECANKI

OBIECANKI


1. ZROBILIŚMY W CIULA NARÓD,
BO W JEDNOŚCI SIŁA!
CO? LEWICA?, CO? PRAWICA?
TAKICH PARTII NI MA!
2. ROZWALONE STO MILIONÓW,
TO NAM SIĘ UDAŁO,
ROZPIEPRZYMY JESZCZE WIĘCEJ,
BO STÓWA TO MAŁO!
3. OTUMANIAĆ TRZEBA LUDZI
TEN NARÓD OGŁUPIĆ!
BO TO WŁAŚNIE JEST METODA
JAK TEN NARÓD ZŁUPIĆ!
4. CZAS WYBORÓW W PARLAMENCIE
SZYBKO NAM SIĘ ZBLIŻA,
JESZCZE TYLKO TRZEBA PRĘDKO
WZIĄĆ SIĘ ZA KUKIZA!
5. ON DO LUDZI CIĄGLE ŁAZI,
OBIECUJE JOW-Y
MY TO W DUPIE MAMY WSZYSCY,
PO CO SYSTEM NOWY?
6. ŻADNYCH JOWÓW TU NIE BĘDZIE!
MA BYĆ TAK JAK BYŁO!
ŻEBY NAM SIĘ IDIOTAMI
SWOBODNIE RZĄDZIŁO!
7. TRZEBA IM NAOBIECYWAĆ,
ZROBIĆ SOBIE JAJA!
ZNIEŚĆ PODATKI, DAĆ PODWYŻKI,
W TO UWIERZY ZGRAJA.
8. POTEM BĘDZIEMY SWOBODNIE
ZMIENIAĆ SYSTEM STARY,
TAK JAK KIEDYŚ W RESTAURACJI
EURO NA DOLARY.
13.WRZEŚNIA 2015                                    Roman Kreplewicz