Popularne posty

wtorek, 29 maja 2007

Kołysanki dla Justynki

Zaśnij

- Seria Piosenek dla Justynki K. z Tomaszowa Lubelskiego-

Wieczór już przyszedł do Ciebie, zapukał w okno.
Popatrz, księżyc na niebie, i kwiatki od rosy mokną.
Otulone kołderką nocy, obsypane mgłą,
z suchej trawy zrobiły kocyk, śpią.

więc...

Zaśnij i Ty Córeczko,bo zegar już śpi,
patrz, czas już przysnął w łóżeczku,
więc uśnij i Ty.
W marzeniach sennych się zatop,ja zamknę drzwi,
noc niech opowie Ci za to sny....

Zamknij więc oczy Justynko, skończył się dzień,
jesteś już dużą dziewczynką, potrzebny Ci sen.
Dzień przyjdzie z pogodną minką, obudzi Cię,
do szkoły znów wstaniesz, uśmiechniesz się,

więc...

Zaśnij i Ty Córeczko,bo zegar już śpi,
patrz, czas już przysnął w łóżeczku,
więc uśnij i Ty.
W marzeniach sennych się zatop,ja zamknę drzwi,
noc niech opowie Ci za to sny....

Magiczne światło księżyca rozjaśnia Twą twarz,
przed Tobą wiele lat życia, bo od nas je masz.
Pozwól je więc przyozdobić w przepiękne dni,
niech opowiedzą Ci o nich sny...

więc...

Zaśnij i Ty Córeczko,bo zegar już śpi,
patrz, czas już przysnął w łóżeczku,
więc uśnij i Ty.
W marzeniach sennych się zatop,ja zamknę drzwi,
noc niech opowie Ci za to sny....

Oświęcim, 29 maja 2007 Roman Kręplewicz

sobota, 5 maja 2007

Marzenie

Marzenie


1.Rozpościerasz ramiona nade mną, muzyko,
zawracając z drogi prowadzącej  donikąd..
Pokazujesz harmonię przeżytych wydarzeń,
tchniesz w mą duszę melodię kolorowych nut.
Tak jak matka, swe dziecko otula ramieniem
W takt muzyka kołysze wiatru uniesieniem
Jak pogoda na halach w tatrzańskich ogrodach
Tak melodio wyśnione słowa do mnie nieś.

Ref: Niech unosi piosenki halnego spojrzenie.
ozdobione dzwonkami bacówkowych łąk.
Aby spełnić się mogło życiowe marzenie,
proszę daj mi do ręki mikrofon i gong!
Niechaj echo rozniesie po świecie piosenkę,
o miłości, rozstaniach , tęsknotach i łzach.
Bym mógł posiąść muzykę, i wziąć ją pod rękę
Zapakować walizki i wyruszyć w świat.

2.Iść przed siebie daleko, gdzie łąki majowe,
tam gdzie niebo rozkłada tęczę kolorową.
Szczyty gór otulone w świerkowej zieleni,
tam gdzie słońce na liściach drzew blaskiem się mieni.
Gdzie wesoło na niebie szybują sokoły,
ocierając skrzydłami o gór szczyty gołe.
Płatki śniegu spadają na głowę wprost z nieba,
tam chcę z tobą muzyko iść, więcej nie trzeba!

Ref: Niech unosi piosenki halnego spojrzenie.
ozdobione dzwonkami bacówkowych łąk.
Aby spełnić się mogło życiowe marzenie,
proszę daj mi do ręki mikrofon i gong!
Niechaj echo rozniesie po świecie piosenkę,
o miłości, rozstaniach , tęsknotach i łzach.
Bym mógł posiąść muzykę, i wziąć ją pod rękę
Zapakować walizki i wyruszyć w świat.

3.Chciałbym z wami zaśpiewać o górach zielonych,
o wysokich Tatrach, szczytach ośnieżonych,
o naręczach kwiatów rosnących na halach,
o miłości do nieba , zbójnikach, góralach.
Więc pozwólcie mi śpiewać i żyć wraz z muzyką,
ona mnie odnalazła na drodze  donikąd.
Pokazała drogę , tam gdzie są marzenia,
o piosence na scenie , oklaskach, natchnieniach.

Ref: Niech unosi piosenki halnego spojrzenie.
ozdobione dzwonkami bacówkowych łąk.
Aby spełnić się mogło życiowe marzenie,
proszę daj mi do ręki mikrofon i gong!
Niechaj echo rozniesie po świecie piosenkę,
o miłości, rozstaniach , tęsknotach i łzach.
Bym mógł posiąść muzykę, i wziąć ją pod rękę
Zapakować walizki i wyruszyć w świat.

5.05.2007 Roman Kręplewicz

środa, 2 maja 2007

Ballada o Czartowym Polu




Ballada o Czartowym Polu

(Początek- razem, cały zespół)

1. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam

Tuż obok Suśca szumią Szumy,
swoją piosenkę wiekową.
Opowiadają o tym głuszce,
swoją tonacją godową.

2. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam

Szumią o polu i gęstym lesie,
złu zaczajonym w sosinach.
O tym, że kiedyś, gdy przyszedł wrzesień,
ballada się rozpoczyna.

3. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam.

W sercu lasu jest polana pośród sosen stada.
Na polanie siedzi diabeł, bajkę opowiada.
Bajkę o tym, że tu kiedyś wszyscy diabli byli
Na polanie , wokół lasu razem się gonili.


4. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam

Kiedy tak gonili w koło, to figle płatali
i nie jednej we wsi krowie, mleko odebrali.
Albo wzięli się na sposób, czarów swych użyli.
rolnikowi kłosy zboża w gorycz zamienili.

5. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam

Stoją tu do dziś ruiny zamku diabelskiego,
nie chadzajcie tam dziewczyny, bo wciągną do niego.
Zdarzyło się ,że zza drzewa chwycił za spódnicę
obezwładnił i zniewolił dla siebie dziewicę.

6. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam

A kto przy księżyca blasku zabłądzi do lasu,
diabły go przeniosą szybko do odległych czasów.
Będzie błądził będzie szukał wiecznie domu swego,
ale jest w zamierzchłych czasach, nie trafi do niego.

7. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam.

Teraz wam się przyznam szczerze, to się nie zdarzyło,
Lecz legend posłuchać , wierzeń, jest przyjemnie, miło.
Kiedy przyjdzie wam ochota zasnąć gdzieś w stodole,
To nie idźcie, przyjdźcie do nas, na Czartowe Pole!

(Zakończenie - razem cały zespół)

Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam

1/2 maja 2007 Roman Kręplewicz

wtorek, 1 maja 2007

Zapadlisko










Zapadlisko

(W tle 12 razy uderza dzwon kościoła.)

In nomine Patri, et Fili, et Spiritus Sancti - chór gregoriański
Amen - chór gregoriański

1. Gdzieś na mokradłach roztoczańskich łąk,
stoi krzyż mchem osłoniony.
Mgły otulaja go ze wszystkich stron,
opowieści, legend zaginionych.

Ref. Stał tutaj kościół, ludzi pełen był,
rozmodlonych, jak dusze w niebie.
Wszystko się z czasem zamieniło w pył,
a legenda została dla Ciebie.

2. Śpiewa ją echo, opowiada las,
bagno błyska się i swiatełkami mieni.
W noc świetojańską,księżycowy blask,
da się słyszec gregoriańskie brzmienie.

Ref. Stał tutaj kościół, ludzi pełen był,
rozmodlonych, jak dusze w niebie.
Wszystko się z czasem zamieniło w pył,
a legenda została dla Ciebie.

3. Mszę w środku bagna, słychac całą noc,
chór aniołów daje jej swe tchnienie.
Noc świętojańska,Zapadliska czas,
przypomina gregoriańskie brzmienie.

Ref. Stał tutaj kościół, ludzi pełen był,
rozmodlonych, jak dusze w niebie.
Wszystko się z czasem zamieniło w pył,
a legenda została dla Ciebie.

4. Krzyż osłoniony mchem tysiąca lat,
co roku tonie w głębinach
bagiennych lasów, w świetojańską noc.
I znowu msza sie zaczyna.

Ref. Stał tutaj kościół, ludzi pełen był,
rozmodlonych, jak dusze w niebie.
Wszystko się z czasem zamieniło w pył,
a legenda została dla Ciebie.

Zakończenie:

I te , missa est - chór gregoriański
Deo gracias - chór gregoriański

27 kwietnia 2007 Roman Kręplewicz

sobota, 28 kwietnia 2007

Odlecieć w marzenia

Odlecieć w marzenia.

1.Dzień cały płonę, w muzyce tonę,
zagłębiam się w akordów dźwięki.
W myśli mej bije, serce szalone,
w takt podsłuchanej gdzieś piosenki...
Piosenki, która ogień roznieci,
rozświetli watry, w Tatry poleci,
powróci znowu, tęczą natchniona,
górą, doliną, rozweselona.

Ref. Odlecieć chcę do góry z nią w krainę marzeń,
niech wiolinowy klucz,właściwą drogę wskaże,
rozwinę słowa, które Ona mi opowie,
i zaśpiewają razem ze mną ją Skaldowie!
odlecieć chce do góry z nią , hen , gdzieś w przestworza,
zajrzeć do domów, i zahaczyć kłosy zboża,
powrócić znowu chcę, gdzie budzą się marzenia,
stary fortepian mi przypomni dawne brzmienia.

2.Już otoczyła mnie noc kwietniowa,
pora spać, czas już zasnąć w słowach,
o naszych górach, o naszym niebie,
o snach z przeszłości w drodze , do Ciebie.
Słowa o Tatrach, naszych wysokich,
nieba błękicie bardzo głębokim,
również o listach, Tobą natchnionych,
chwilach z muzyką, niedoścignionych.


Ref. Odlecieć chcę do góry z nią w krainę marzeń,
niech wiolinowy klucz,właściwą drogę wskaże,
rozwinę słowa, które Ona mi opowie,
i zaśpiewają razem ze mną ją Skaldowie!
Odlecieć chce do góry z nią , hen , gdzieś w przestworza,
zajrzeć do domów, i zahaczyć kłosy zboża,
powrócić znowu chcę, gdzie budzą się marzenia,
stary fortepian mi przypomni dawne brzmienia.

Oświęcim 22 kwietnia, 2007 Roman Kręplewicz

Do M

DO M.
Piosenka jest Hołdem, dziękczynieniem jakie składam Muzyce....

1.Skoro świt wziąłem manele i wyjechałem w trasę..
Pociąg wiezie mnie tam ,gdzie śpi wiatr.
Droga biegnie gdzieś daleko , wciąż ubywa kasy..
W zamian za to przybyło mi lat..

Ref: Słońca blask wciąż oświetlał , zasłaniał drogi cel,
z każdym dniem był mi bliższy całego życia sens..
Jadąc tak wciąż wierzyłem że spełni się mój sen..
Że będę tam, gdzie śpi wiatr i moje marzenia.

2.Księżyc wstał , gwiazdy na niebie rachują kilometry..
Ciemność nocy tuli mnie do snu.
Jednak wciąż jadę w nieznane nie bacząc na efekty,
jadę , gdzie życia sens , gdzie jego wspomnienia..

Ref: Słońca blask wciąż oświetlał , zasłaniał drogi cel,
z każdym dniem był mi bliższy całego życia sens..
Jadąc tak wciąż wierzyłem że spełni się mój sen,
że będę tam,gdzie śpi wiatr i moje marzenia.

3. Panno M jadę do Ciebie.. Marzenia się spełniają.
Może wspomnień czar przyniesie czas...
Niech muzyka budzi serca , niczym ptaki w maju,
niech miłość wzajemna łączy nas..

Ref: Słońca blask wciąż oświetlał , zasłaniał drogi cel,
z każdym dniem był mi bliższy całego życia sens..
Jadąc tak wciąż wierzyłem że spełni się mój sen,
że będę tam, gdzie śpi wiatr i moje marzenia.

Roman Kręplewicz

Podaj Dołoń

Podaj Dłoń

1. Biją ludzkie serca ,biją póki życie trwa.
W ciągłej poniewierce jesteś Ty ,jestem ja.
Zaklęte marzenia,jak pejzaże zmienia los,
do życia wspomnienia budzi czas.

Ref. : Magdaleno Mario ,
podaj swą pomocną dłoń.
Pozwól liczyć na nią ,
jak najszybciej dotrzeć doń.
Dam Ci za to różę ,
co królową kwiatów jest,
dam Ci serca bicie,
dam Ci swej przyjaźni gest.

2. Jesteś tak daleko ,
tajemnicza niczym czas...
W górach , ponad rzeką ,
tam , gdzie wiosna wita nas.
Tyś w nieba błękicie ,
w śpiewie ptaków , w blasku gwiazd...
Raz na całe życie
przyjaźń połączyła nas..

Ref.: Magdaleno Mario
podaj swą pomocną dłoń.
Pozwól liczyć na nią ,
jak najszybciej dotrzeć doń.
Dam Ci za to różę ,
co królową kwiatów jest.
Dam Ci serca bicie ,
dam Ci swej przyjaźni gest.

Roman Kręplewicz

Prywatazacja

Prywatazacja.

1. Przyszła wolność, demokracjai pluralizm i lustracja ....
Do wyborów wolnych stanąćPrzyszedł czas.
Było to w dziewięćdziesiątym..Do dzisiaj pamiętam o tym ,
Jak ówczesne władze wciążProsiły nas..
Byśmy się opamiętali rządzić władzy pomagali,
Byśmy państwowemuPowiedzieli NIE!!!
Byśmy prywatyzowali co nam komuniści "dali".
Brali to,co pozostawił PRL.

Ref. Prywatyzujmy się!!!
Niech nam komuna zginie...
Jak coś nie uda się...
Wszak można IM podłożyć świnię....
Rozbierzmy, co się da.
Wszystko, co z nich zostało...
Kopalnie, huty szkła,
Fabryki też.
Więc Bierz, co chcesz, kiedy chcesz,Ile Chcesz,Kogo Chcesz i jak Chcesz.
Byle nic nie zostało...

2.Rzadzić my będziemy teraz , przecież życie nie wybiera.
Czy PRL będzie w Sejmie , czy RP.
To dopiero się okaże, co nam wolność dała w darze.
Czy to warto było czekać czy też nie?
Każdy chodzi i narzeka, a robota wciąż ucieka,
góra siedzi przy korycie całe dnie.
Dwadzieścia pięć lat ubyło, w kraju nic się nie zmieniło.
Tam, gdzie spojrzysz gospodarka sypie się.

Ref. Prywatyzujmy się!!!
Niech nam komuna zginie...
Jak coś nie uda się...
Wszak można IM podłożyć świnię....
Rozbierzmy, co się da.
Wszystko, co z nich zostało...
Kopalnie, huty szkła,Fabryki też.
Więc Bierz, co chcesz, kiedy chcesz,ile Chcesz,Kogo Chcesz i jak Chcesz.
Byle nic nie zostało...

Słowa :Roman KręplewiczMuzyka: +Włodzimierz Plaskota

18.10.2015                                                                             Roman Kręplewicz